czwartek, 18 sierpnia 2011

nie chudo mieszamy wodę

Przygotowania do Borówna pełną parą. Dzięki sugestiom człowieka, który w polskim pływaniu znaczy więcej niż Garbus dla światowej motoryzacji - Wojtka Latosa zwróciłem uwagę na rzeczy, na które wcześniej nie zwracałem uwagi. Dodatkowo udział w Klinice Kraula i konsultację ze sztabem szkoleniowym pozwoliły mi znacząco poprawić technikę. Nie potrafię jej jeszcze utrzymać przy szybkim pływaniu, ale w trakcie długiego dystansu będę miał mocnego ASa w rękawie. Zobaczymy co uda mi się wypracować do następnej edycji Kliniki!

Kilka fotek z ostatnich treningów:


najważniejsze jest wiedzieć co się chce zrobić a potem trzeba zacząć to robić


lubię ten moment


innowacyjna technika skoku pozwoli mi zostawić konkurencję daleko z tyłu już od startu ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz